Ciężki wieczór
Nachodzi mnie co chwila tępy ból w klatce, niby nic a jednak niepokoi mnie cały czas. Mam przebłyski lęku, ale rzadkie. Za rzadkie na atak, po którym byłoby lżej... To jest właśnie nerwica. Kierując myśli w inną stronę wcale sobie nie pomagam, zajmując się czym innym też nie, znowu pogrążam się w niemocy i pozwalam tej dziwce robić ze mną co tylko chce
Dodaj komentarz